radość

ludzie tacy jak Wy mówią a takich jak ja : ZOMBI.

Mam już dość dużo lat , ale ciągle nie mogę się do tego przyzwyczajić .

Praca - dom - praca i tak caly tydzień... od weekendu do weekendu - tylko wtedy udaje się czasem zapomnieć o tym caym balaganie . Ale do wszystkiego się czlowiek przyzwyczaja...

W miarę możliwości staram się nie rezygnować z dawnego stylu życia ( wtedy gdy bylam mlodsza ) ale powoli wśród swojich znajomych zaczynam być uważana za ewenement.

Nie ma już czasu na zamykanie oczu i marzenia , czy malowanie palcami i inne takie...

Nie macie pojęcia jak potem czlowiek tęskini za tymi wakacjami pod namiotem , wędrówkami , flirtami...

Czytam sobie wasze przemyślenia , przypominam sobie dawną mnie.

Ale fajnie , że są tacyludzie - wartościowi i mający coś do powiedzenia ( napisania ) bo czasem patrzę na ulicę to mi ręce opadają

Bawcie się fajnie na wakacjach i cieszcie każdą chwilą - bo potem one już tak nie cieszą...